Z każdym dniem coraz bardziej czuję atmosferę świąt, ich zapach, smak. Wspominam miłe chwile rodzinnych spotkań, radość i łzy wzruszenia, niecierpliwe oczekiwanie na prezenty... i tę satysfakcję, kiedy obdarowany był zadowolony. To ostatnie natchnęło mnie do zrobienia dzisiejszej kartki - i nie jest ważne kto te prezenty daje: Święty Mikołaj, Gwiazdor, Santa Claus, Father Christmas, Дед Мороз czy Zwarte Piet - ważne, aby w skarpecie znaleźć to coś, na co się czeka z utęsknieniem.
Jestem bardzo zadowolona z poinsecji, która nadaje kartce "puchatości".
W górnym rogu zaś umieściłam angielski akcent, listki ostrokrzewu.
Życzę Wam równie radosnych świątecznych przygotowań :)
Translate
sobota, 31 października 2015
środa, 28 października 2015
Pudło na kapelusz ;)
Zawsze podobały mi się wielkie pudła na kapelusze, skrywające szykowne nakrycia głowy Kojarzą mi się z luksusem i elegancją. Ich posiadaczami są zawsze damy i dżentelmeni ;)
Imieniny to świetna okazja aby takie pudło wykonać. A ponieważ nie może być puste postanowiłam zrobić też kapelusz.
Wieko zdobią róże czarne i białe a całość utrzymana jest właśnie w takiej tonacji z fuksjowymi akcentami.
Kapelusz ozdobiony został piórkiem, organzową wstążką oraz klamrą z diamentem ;)
Oczywiście do kapelusza obowiązkowy jest elegancki garnitur i kwiatek na szczęście, do butonierki.
Kartkę exploding-box przygotowałam z okazji imienin znanego, polskiego stylisty :)
Imieniny to świetna okazja aby takie pudło wykonać. A ponieważ nie może być puste postanowiłam zrobić też kapelusz.
Wieko zdobią róże czarne i białe a całość utrzymana jest właśnie w takiej tonacji z fuksjowymi akcentami.
Kapelusz ozdobiony został piórkiem, organzową wstążką oraz klamrą z diamentem ;)
Oczywiście do kapelusza obowiązkowy jest elegancki garnitur i kwiatek na szczęście, do butonierki.
Kartkę exploding-box przygotowałam z okazji imienin znanego, polskiego stylisty :)
poniedziałek, 26 października 2015
winter is coming
Ponoć ma być zimna i śnieżna; jednak mi kojarzy się z krzątaniną, zakupami, przygotowaniami i ciepłem wigilijnego wieczoru. Na przekór kolorowym drzewom za oknem pyszniącym się jesiennymi barwami liści, wybiegam myślą w przód i robię kartki świąteczne. Dzisiejszą zdobią drewienkowe ornamenty i napisy.
P.S.
Pierwsza kartka, w której zamiast zwykłego stosuję klej na gorąco - po długich wahaniach i rozważaniu wszystkich "za" i "przeciw". Jest moc!
P.S.
Pierwsza kartka, w której zamiast zwykłego stosuję klej na gorąco - po długich wahaniach i rozważaniu wszystkich "za" i "przeciw". Jest moc!
niedziela, 25 października 2015
Portret damy
Zestawiając stylizowany portret z postarzanym papierem i sizalowym włóknem chciałam uzyskać efekt kartki z dawnego albumu znalezionego na strychu u babci.
Całość zdobi widowiskowy kwiat petaloo ze sklepu Emilii.
To był dobrze spędzony poranek, prawda?
środa, 21 października 2015
Junakiem przez życie
Kto nie marzył za młodych lat o podróży motocyklem, chociażby dookoła Polski :) Poczuć pęd ciepłego powietrza na twarzy i wiatr we włosach - to jest to. Dzisiaj przedstawiam kartę dla pary, która za czasów bardzo wczesnej młodości szalała po szosach na Junaku. 25. rocznica ślubu to bardzo dobra okazja aby przypomnieć miłe chwile. A ponieważ uświetnienie tylu lat pożycia wymaga odpowiedniej oprawy, jest i elegancko i z odrobiną szaleństwa.
W środku niespodzianka :) przywołująca wspomnienia. A może warto znowu zaszaleć...
W środku niespodzianka :) przywołująca wspomnienia. A może warto znowu zaszaleć...
wtorek, 20 października 2015
33 lata minęły :)
Kartka, którą dziś prezentuję uświetniła 33. rocznicę ślubu. Zdobią ją dwa tagi z galerii UHK i przepiękny kwiat ze sklepu http://scrapandcraft.co.uk/
poniedziałek, 19 października 2015
Na górze róże...
wtorek, 6 października 2015
niedziela, 4 października 2015
Creative Stitches & Hobbycrafts 2015
We wrześniu z potrzeby serca spotkaliśmy się w Manchesterze z dziewczynami - rękodzielniczkami. Szczególną okazją były Targi Creative Stitches & Hobbycrafts. Spotkanie było kilkudniowe, trwało od czwartku do soboty.
Pierwsza pojawiła się Roksana, z którą znamy się jeszcze z Poznania i mieliśmy sposobność pogadać o "starych karabinach". Roksana wciąż zakochana jest w japońskich formach.
A to my z rzeczoną :)
Następnie dołączyła do nas Emilia, co też uwieczniono dla potomnych :)
W czteroosobowym gronie ucztowaliśmy, gadaliśmy, craftowaliśmy a nawet próbowaliśmy swoich sił na basenie (fotorelacji nie ma).
Potem zaś nastał TEN DZIEŃ - sobota targowa :) czyli czas, kiedy każdy z nas doznał oczopląsu, poczuł ogromną potrzebę posiadania następnych wykrojników, wstążek, zawieszek, kamyków, koralików i innych dóbr estetycznych - a także zderzył się boleśnie z rzeczywistością w zakresie siły nabywczej własnego portfela :)
Intymnych informacji, kto, na co i ile wydał zaoszczędzimy wszystkim zainteresowanym :) - pokażemy się ino w całej okazałości.
Po wpompowaniu w brytyjską gospodarkę pewnej sumy pieniędzy powróciliśmy do spotkania towarzyskiego w dużym gronie.
Wymienialiśmy się doświadczeniami i informacjami, ale najważniejsze była radość z możliwości spotkania z ludźmi, którzy mają podobnego bzika.
Dziękujemy za niezapomniane chwile i już nie możemy się doczekać następnych spotkań.
Pierwsza pojawiła się Roksana, z którą znamy się jeszcze z Poznania i mieliśmy sposobność pogadać o "starych karabinach". Roksana wciąż zakochana jest w japońskich formach.
A to my z rzeczoną :)
Następnie dołączyła do nas Emilia, co też uwieczniono dla potomnych :)
W czteroosobowym gronie ucztowaliśmy, gadaliśmy, craftowaliśmy a nawet próbowaliśmy swoich sił na basenie (fotorelacji nie ma).
Potem zaś nastał TEN DZIEŃ - sobota targowa :) czyli czas, kiedy każdy z nas doznał oczopląsu, poczuł ogromną potrzebę posiadania następnych wykrojników, wstążek, zawieszek, kamyków, koralików i innych dóbr estetycznych - a także zderzył się boleśnie z rzeczywistością w zakresie siły nabywczej własnego portfela :)
Intymnych informacji, kto, na co i ile wydał zaoszczędzimy wszystkim zainteresowanym :) - pokażemy się ino w całej okazałości.
Po wpompowaniu w brytyjską gospodarkę pewnej sumy pieniędzy powróciliśmy do spotkania towarzyskiego w dużym gronie.
Wymienialiśmy się doświadczeniami i informacjami, ale najważniejsze była radość z możliwości spotkania z ludźmi, którzy mają podobnego bzika.
Dziękujemy za niezapomniane chwile i już nie możemy się doczekać następnych spotkań.
Subskrybuj:
Posty (Atom)