Translate

wtorek, 25 lutego 2014

Red dress

Ona:
dzisiaj kartka urodzinowa dla miłośniczki mody i zakupów. Czerwona sukienka została ozdobiona naszyjnikiem ze srebrnych mikrokulek, do kompletu torebeczka na delikatnym paseczku.





niedziela, 23 lutego 2014

Wiosna, ach to ty...

Ona:
tematem minionej Szagi była Wiosna. Miało być wiosennie, kwieciście, motylkowo i jak tam jeszcze komu kojarzy się ta pora roku. Dzięki łączom internetowym znowu mogliśmy uczestniczyć aktywnie w spotkaniu. Były też nowe osoby:Agnieszka i Dorotka - nasza grupka powoli się rozrasta. Ja oczywiście, jak zwykle, byłam wzruszona widokiem dziewczyn.Było bardzo wesoło, mafinki były przepyszne a cappuccino przyrządzone przez kartkęratka obłędne. Pełni zapału, po warsztatach u Enczy, zabraliśmy się do "pracy".

A oto efekty: najpierw Agnieszka.



Papier zrobiony samodzielnie, wytuszowany i pomazany różnego rodzaju farbami, ozdobiony pięknymi pieczątkami primy.

Kartkaratka:


Autor zatytułował ją "Wiosna na śmietniku" ;) nie był zadowolony z efektu. Nie wiem dlaczego na śmietniku bo to mój ulubiony papier primy :)

Cabola:




Pozostając pod wrażeniem zajęć na ScrapButiku dużo tuszowania, trochę poszarpania i malutkie gniazdko uwite własnoręcznie :)
Do obejrzenia fotorelacji zapraszam na stronę Szagi na facebooku, która zapewne niebawem się ukaże.


wtorek, 18 lutego 2014

Alternatywy 3

On (wspólnie z Albertem):
Kilka dni temu Sir Bilford III stanowczo i obcesowo żądał Jego żeberek pieczonych w piekarniku; "Jego" oznacza przygotowywanych przez Niego, nie zaś z Niego pozyskanych.



Konsekwencją czynu Milorda była banicja i przymusowe spędzenie nocy na ulicy z użyciem gazety jako izolacji termicznej.


Następnego dnia - powróciwszy poirytowany założył swoją bluzę i notowany jako Okrutny Pogromca Stadionowych Krzeseł udał się na mecz Manchester United.

Co było dalej i czy jeszcze się z Milordem zobaczymy, nie wiemy...

...

Lifting :)

Ona:
Dzisiaj kartka na wyzwanie Pracowni Rękodzieła SZOK. Gościł tam ScrapMan, jeden z niewielu tworzących karki mężczyzn i zaprosił do zliftowania jednej ze swoich pięknych kartek.






A to moja wersja, trochę w innym klimacie :)







poniedziałek, 17 lutego 2014

Schoolboy

Ona:
Na naukę podobno nigdy nie jest za późno, więc On postanowił pójść do szkoły :) Nauki jest dużo i przeróżnych materiałów dydaktycznych też. No i gdzieś trzeba to wszystko przechowywać. Niestety zeszyty na tym etapie edukacji nie sprawdzają się. A więc co? Oczywiście segregator, ozdobiony własnoręcznie a właściwie własnożonnie ;)










Pracownia jest tak malutka (o czym już pisałam), że nie ma w niej miejsca na robienie "upozowanych" zdjęć. Tak więc na razie tłem do fotek będzie warsztatowy bałagan.

niedziela, 16 lutego 2014

Nowy dom

Ona:
własne, nowe cztery kąty są powodem do radości. Zwłaszcza jeśli jest to pierwsze, wymarzone lokum. Dla uczczenia tegoż powstała poniższa kartka, która jest liftem uroczej pracy Lid. A ponieważ zostałam ostatnio szczęśliwą posiadaczką tablicy do bigowania, dzięki której można robić przeróżne koperty i pudełka, karteczkę umieściłam właśnie w takiej, własnoręcznie wykonanej kopercie, zamkniętej na kluczyk ;)










wtorek, 11 lutego 2014

Trochę zaległości

Ona:
dzisiaj trochę "staroci" z grudnia. Bo chociaż nic nie pisaliśmy to jednak coś robiliśmy. Otrzymałam zamówienie na kolczyki dla miłośniczki koszykówki. Pomyślałam, że najbardziej będą pasować kolczyki-piłki. I tak powstały pomarańczowe kuleczki, przypominające piłki do kosza. W sumie nic specjalnego, po prostu zwykłe kulki, ale założone na mecz zrobią wrażenie.

Niestety zdjęcie nie oddaje koloru ani urody przedmiotu :(
Przy okazji piłek powstały kolczyki serduszkowe. Na srebrnych sztyftach, w sercu korala kryją malutki kryształek.



Święta już co prawda dawno za nami ale zawieruszyły się dwie kartki bożonarodzeniowe. Bombkową z przodu ozdobił UHK-owy tag a z tyłu wykrojnikowa gwiazdka.










poniedziałek, 10 lutego 2014

Retro kartka dla Tereski

Ona:
Zbliżają się urodziny Mamy Tereski i dla Niej powstała poniższa kartka. Papier zrobiony samodzielnie, postarzona sokiem cytrynowym i tuszem kartka z bloku technicznego, ostemplowana pieczątką tekstową. I uroczy ostowy stempelek, którego po prostu nie mogłam nie nabyć na targach kraftowych. Mam nadzieję, że Mamie się spodoba.




Kartkę zgłaszam na pierwsze wyzwanie w RKS.