My:
Kilkanaście dni temu wraz z kilkoma craftującymi koleżankami z SZAGI rozmawiałyśmy o urokach blogowania. Z tego spotkania powstał artykuł-wywiad, który ukazał się w lokalnej prasie, a jego elektroniczną wersję możecie znaleźć TU i TU.
Serdecznie dziękujemy red. Magdzie Prętkiej za wytrwałe moderowanie naszego, momentami dość chaotycznego, słowotoku.
Dziś chcemy zabrać Was w wirtualną podróż po blogach naszej piątki.
Krótko mówiąc zapraszamy na blog hopową zabawę!
Podążając za wskazówkami, odwiedźcie nasze blogi, według podanej niżej kolejności.
Wszyscy umieściliśmy w swoich postach (blogowych wpisach) pewne słowo-klucz (każdy swoje) obrazujące naszą twórczość.
U każdego z nas zostawcie komentarz, że bierzecie udział w zabawie, skompletujcie wszystkie pięć kluczy i wpiszcie je w komentarzu na ostatnim blogu.
Spośród Was wylosujemy szczęśliwca, który otrzyma od nas pięć niespodzianek.
Jeśli trafiliście do nas od Groszka, to jesteście na dobrym tropie. Jeśli nie, wróćcie na początek drogi.
Przeczytajcie niniejszego posta i znajdźcie pierwsze hasło. Później przejdźcie do blueagaty. Tam znajdziecie link do kolejnego ciekawego miejsca w sieci.
A blogowanie jest naprawdę fajne…
Nasze tajne hasło: bigos :)
Dlaczego bigos?
Wszystko zaczęło się od decoupage. A nawet wcześniej - od haftu krzyżykowego, którego jednak razem nie robiliśmy. Potem było filcowanie, techniki koralikowe (pozdrowienia dla Weroniki), scrapbooking, frywolitki (ta działalność leży odłogiem - nawet nie pamiętamy, gdzie mamy czółenka), odlewy gipsowe, gotowanie, szydełkowanie (On cały czas twierdzi, że szydełko jest "gupie"), szycie na maszynie, origami, witraże (i tu ukłony dla Tobatki) itp. itd. Niekiedy odnosimy małe sukcesy, a czasami produkcja trafia do szuflady lub śmietnika historii ;). Czyli jak to bigos - wszystko ze wszystkim się miesza. Wiemy jedno, to nie wszystko na co nas stać.
A to nasz bigos "od kuchni", na co dzień tak wygląda :)
Pozdrawiamy naszych stałych i przypadkowych czytelników i oglądaczy :)
Fajna zabawa, mam już 3 hasła i zbieram dalej, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten bigos :)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńApetyczny bigos ;) Liczę na odrobinę szczęścia bo Wasze kartki są niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńTobie życzę , by potrawy przez Ciebie twoje zadowalały Twoje gusta, zwłaszcza bigos ;-)
OdpowiedzUsuńA u mnie zazwyczaj taki sam "bigos"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i skaczę dalej.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wasz bigos, wiecie? :)
OdpowiedzUsuńI ja trochę bigoszę, no ale aż tak to jednak nie! Ale tez Was dwoje jest! Pozdrawiam i idę dalej!
OdpowiedzUsuńfajna zabawa :) taki bigos też fajny :)
OdpowiedzUsuńZabawa pomysłowa, a bigos smaczny :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpomysł ekstra, a bigos smaczny :-)
OdpowiedzUsuńi ja się piszę na Wasz bigosik - aklopocik
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i idę do kolejnego ciekawego bloga :)
OdpowiedzUsuńU każdej gospodyni bigos inaczej smakuje, ale mój bigos "od kuchni" wygląda całkiem podobnie :))
OdpowiedzUsuńhaha idealne słowo, lubię twój bigos :) lecę do następnego, może coś wygram ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bigos, który najlepiej rozgrzewa w zimowe dni tej wiosny ;) Buziaki dla Was kochani, bawię się dziś razem z Wami :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aneta Orlińska