Ona:
Lubię te wieczory kiedy jesteśmy oboje w domu i sobie craftujemy. I tak też było ostatnio. On skupił się na kartkach, które wyślemy do rodziny i przyjaciół. Ja zabrałam się za ciastkową puszkę na pierniczki. Muszę przyznać, że Jego kartka zrobiła na mnie wrażenie. On taki rozmiłowany w baroku ;) a tu proszę - taka elegancja.
Napis potraktowaliśmy wspólnie embossingiem na ciepło :) to z okazji zakupu nagrzewnicy. Sprawdza się lepiej niż zwykła opalarka.
A poniżej puszka na pierniczki. Już za parę dni będziemy je, jak co roku, piekli. Motyw babeczek świetnie się wpasował :)
On: Cieszę się, że udało mi się zrobić kolejną kartkę, która się Jej podoba. Ona jest moim natchnieniem, często twórcą trudniejszych detali - ale przede wszystkim świetnym towarzyszem, z którym (-ą) mogę dzielić pasję. A ciasteczka? Cóż nie mogę się doczekać i chyba znowu na próbę wystawione będzie moje postanowienie o nie-pod-jadaniu onych.
śliczne
OdpowiedzUsuń