Ona:
dziś Andrzejki. Z tej okazji zrobiłam kartkę dla naszego Synka - Andrzeja właśnie. Połączenie męskości i elegancji (wyzłocony embossingiem szykowny gentleman) z delikatnością i wrażliwością (papaver). Kartka z książki została postarzona sokiem cytrynowym i jakby wytatuowana makami. Czerń przypomina mi czasy kiedy Synek był nastolatkiem i nosił ciuchy tylko w tym kolorze. Nie mogło zabraknąć także tuneli ;)
Translate
sobota, 30 listopada 2013
wtorek, 19 listopada 2013
Lepszy świat
Ona:
kilka dni temu Albert miał imieniny. Żeby uczcić ten dzień zrobiłam dla Niego kartkę. Albert jest synem Agnieszki a swoje, dość rzadkie dziś, imię "odziedziczył" po bohaterze pewnego filmu, który twierdził "że przecież gdzieś musi istnieć jakiś inny, lepszy świat" :) Taka też jest Albertowa kartka - czas zatrzymał się w innym, lepszym świecie ;)
A ponieważ życie nastolatka jest chwilami ciężkie, żeby osłodzić mu trochę tę trudną codzienność i niespieszne wchodzenie w dorosłość, razem z Agnieszką, która dzielnie mi pomagała i uratowała "projekt", zrobiłyśmy czekoladowy blok (kultową słodycz domową z czasów PRL-u).
kilka dni temu Albert miał imieniny. Żeby uczcić ten dzień zrobiłam dla Niego kartkę. Albert jest synem Agnieszki a swoje, dość rzadkie dziś, imię "odziedziczył" po bohaterze pewnego filmu, który twierdził "że przecież gdzieś musi istnieć jakiś inny, lepszy świat" :) Taka też jest Albertowa kartka - czas zatrzymał się w innym, lepszym świecie ;)
A ponieważ życie nastolatka jest chwilami ciężkie, żeby osłodzić mu trochę tę trudną codzienność i niespieszne wchodzenie w dorosłość, razem z Agnieszką, która dzielnie mi pomagała i uratowała "projekt", zrobiłyśmy czekoladowy blok (kultową słodycz domową z czasów PRL-u).
czwartek, 14 listopada 2013
Jak wszędzie ;)
Ona:
Jak wszędzie tak i u nas królują kartki świąteczne. Te które znajdują się poniżej miały być inspiracją dla uczestników zajęć w POK Rochdale. On nosił się już z pomysłem już kilka dni i wykonał takie oto, prawie bliźniacze, dwie:
Na czubku każdej choineczki połyskuje malutka gwiazdeczka, wygrzebałam je gdzieś ze starych zapasów do zdobienia paznokci :) Gałązka ostrokrzewu, znaleziona przez Onego na spacerze z pieskiem, dodaje prawdziwie świątecznego "charakteru" ;)
I moja propozycja, trochę błyszcząca i cukierkowa, z wykorzystaniem digi stempla od Alicji:
Jak wszędzie tak i u nas królują kartki świąteczne. Te które znajdują się poniżej miały być inspiracją dla uczestników zajęć w POK Rochdale. On nosił się już z pomysłem już kilka dni i wykonał takie oto, prawie bliźniacze, dwie:
Na czubku każdej choineczki połyskuje malutka gwiazdeczka, wygrzebałam je gdzieś ze starych zapasów do zdobienia paznokci :) Gałązka ostrokrzewu, znaleziona przez Onego na spacerze z pieskiem, dodaje prawdziwie świątecznego "charakteru" ;)
I moja propozycja, trochę błyszcząca i cukierkowa, z wykorzystaniem digi stempla od Alicji:
środa, 13 listopada 2013
Kartkowa sobota
Ona:
w minioną sobotę poprowadziliśmy w Polskim Ośrodku Katolickim w Rochdale zajęcia kreatywne dla dzieci i nie tylko. "Warsztaty" zorganizował zaprzyjaźniony prezes tegoż ośrodka. Zaproponowaliśmy uczestnikom wykonanie kartek świątecznych. Muszę przyznać, że frekwencja mile nas zaskoczyła, w zajęciach wzięło udział ponad 20 osób - przedział wiekowy wahał się pomiędzy 5 a 70 lat :) Przybyły nawet seniorki - pierwsze powojenne emigrantki, żołnierze armii gen. Andersa. Powstało wiele uroczych kartek - niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju. Poniżej mała fotorelacja :)
Dużym powodzeniem podczas tworzenia cieszyły się digi stemple od Alicji oraz różnego rodzaju wycinanki wykrojnikowe. Następne zajęcia w styczniu.
w minioną sobotę poprowadziliśmy w Polskim Ośrodku Katolickim w Rochdale zajęcia kreatywne dla dzieci i nie tylko. "Warsztaty" zorganizował zaprzyjaźniony prezes tegoż ośrodka. Zaproponowaliśmy uczestnikom wykonanie kartek świątecznych. Muszę przyznać, że frekwencja mile nas zaskoczyła, w zajęciach wzięło udział ponad 20 osób - przedział wiekowy wahał się pomiędzy 5 a 70 lat :) Przybyły nawet seniorki - pierwsze powojenne emigrantki, żołnierze armii gen. Andersa. Powstało wiele uroczych kartek - niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju. Poniżej mała fotorelacja :)
Dużym powodzeniem podczas tworzenia cieszyły się digi stemple od Alicji oraz różnego rodzaju wycinanki wykrojnikowe. Następne zajęcia w styczniu.
środa, 6 listopada 2013
Listopadowa Szaga
Ona:
listopadowe spotkanie Szagowe przebiegło lśniąco i błyszcząco. Spotkałyśmy się u blueagaty w niewielkim gronie ale było to wyjątkowe spotkanie i to nie tylko za sprawą brokatu. Udało nam się zrobić międzynarodowe szagowanie za sprawą skype. Było to dla mnie bardzo emocjonujące przeżycie, polały się łzy wzruszenia.Połączenie trwało prawie 2 godziny. Czułam się tak jakbym była z koleżankami w Szamotułach, rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się tak jakbyśmy były w jednym pokoju (w sumie to byłyśmy :D) Tylko brokatu nie miał mi kto podać ;) Brakuje mi tutaj naszych spotkań i tęsknię za dziewczynami :)
Zainspirowało mnie nie tylko nasze błyszczące spotkanie ale także mapka blogu Mojo Monday
A to mapka wg której powstała kartka
Pozdrawiam wszystkie Szagowniczki, a w szczególności Alicję i obie Agaty :)
listopadowe spotkanie Szagowe przebiegło lśniąco i błyszcząco. Spotkałyśmy się u blueagaty w niewielkim gronie ale było to wyjątkowe spotkanie i to nie tylko za sprawą brokatu. Udało nam się zrobić międzynarodowe szagowanie za sprawą skype. Było to dla mnie bardzo emocjonujące przeżycie, polały się łzy wzruszenia.Połączenie trwało prawie 2 godziny. Czułam się tak jakbym była z koleżankami w Szamotułach, rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się tak jakbyśmy były w jednym pokoju (w sumie to byłyśmy :D) Tylko brokatu nie miał mi kto podać ;) Brakuje mi tutaj naszych spotkań i tęsknię za dziewczynami :)
A to mapka wg której powstała kartka
Pozdrawiam wszystkie Szagowniczki, a w szczególności Alicję i obie Agaty :)
niedziela, 3 listopada 2013
Sprawy urzędowe
Ona:
kontakty z angielską biurokracją to sprawa poważna. Postanowiłam więc zaopatrzyć się w surowy segregator z tektury, który aż sam się prosił aby go zmodyfikować.
"Miszczem" drugiego planu została nasza landlady ;) - Agnieszka.
Tęsknoty do krawiectwa narzuciły temat, nie nawiązując do zawartości. W każdym razie sprawa nie jest grubymi nićmi szyta.
kontakty z angielską biurokracją to sprawa poważna. Postanowiłam więc zaopatrzyć się w surowy segregator z tektury, który aż sam się prosił aby go zmodyfikować.
"Miszczem" drugiego planu została nasza landlady ;) - Agnieszka.
Tęsknoty do krawiectwa narzuciły temat, nie nawiązując do zawartości. W każdym razie sprawa nie jest grubymi nićmi szyta.
Subskrybuj:
Posty (Atom)